O roku ów! kto ciebie widział w naszym kraju!
Ciebie lud zowie dotąd rokiem urodzaju,
A żołnierz rokiem wojny; dotąd lubią starzy
O tobie bajać, dotąd pieśń o tobie marzy.
Z dawna byłeś niebieskim oznajmiony cudem
I poprzedzony głuchą wieścią między ludem;
Ogarnęło Litwinów serca z wiosny słońcem
Jakieś dziwne przeczucie, jak przed świata końcem,
Jakieś oczekiwanie tęskne i radosne.
[Adam Mickiewicz "Pan Tadeusz" księga XI: "Rok 1812"]
TRAKT OSZMIAŃSKI zwany "NAPOLEOŃSKIM"
Rok 1812 to znaczące wydarzenie w dziejach Europy, które odcisnęło swoje piętno także na Ziemi Oszmiańskiej. Jak pisała w swoich pamiętnikach hr. Gabriela Puzynina ["W Wilnie i dworach litewskich. Pamiętnik z lat 1815 - 1843" Wilno 1928"]:"... Długo, bardzo długo wspominano rok 1812-ty. On był treścią rozmów i tłem życia każdej rodziny. Anegdotami z 1812-go roku kołysano młode pokolenie, bo rok ów, jakby bogini o dwóch przeciwnych licach, miał początek uroczy jak nadzieja, a koniec mroźny jak rozczarowanie. W każdej niemal rodzinie ktoś nosił tę datę wypisaną w sercu krwawemi literami sieroctwa lub nakreśloną na czole pałaszem. Tkwiła ona w ramieniu z kulą, budzącą się na każdą zmianę powietrza; stukała drewnianą nogą; świeciła na piersiach w kształcie krzyża, jako nagroda za waleczność!... A wdowy i matki dźwigały ją, jak krzyż Pański, na zgliszczach szczęścia domowego! O! tak, rok 1812-ty, głośny w dziejach Europy, stanowił epokę w naszym kraju, a w rozmowie wracał często, jak zwrotka piosenki, śpiewanej u ogniska..."
Na wiosnę tego roku ponad milionowa Wielka Armia wkroczyła na tereny Wielkiego Księstwa Litewskiego. Relacje ludności Oszmiańszczyzny z tamtego okresu przedstawiają cała gamę uczuć od radości i nadziei na odrodzenie Rzeczpospolitej Obojga Narodów do rozpaczy z powodu strat i zniszczeń jakie wynikały z działań wojennych, a także rekwizycji i rozbojów dokonywanych przez maruderów.
Jednak był to tylko przedsmak grozy odwrotu Wielkiej Armii - rozbitej i zdemoralizowanej klęskami. Wtedy też cesarz Napoleon z niewielką świtą jechał co koń wyskoczy na zachód traktem oszmiańskim od Mołodeczna do Wilna, przedzierając się przez śnieżne zaspy i zmagając się z siarczystym mrozem.
Jak pisał Czesław Jankowski: „Trakt, stary pocztowy gościniec przerobiony na szosę.... (...) Nie dziw ! Ten stary, odwieczny trakt przecinający Oszmianę. stanowił przecie przez całe stulecia główny szlak komunikacyjny między Wilnem, leżącem jakby na rubieży Europy środkowej a dalekim moskiewskim Wschodem kontynentu Europejskiego. Wytknęły go, juści, ręce ludzkie i brzóz podwójnym lampasem zabezpieczyły od śnieżnych zamieci i skwarów letnich, ale ów szlak historyczny, wolno śmiało wyrazić się: ubiły Dzieje przewalając się po nim długim korowodem wydarzeń.(...)
Tędy przeleciały orły Napoleońskie. Na trakcie tym położył Napoleon cyfrę swoją na wieczną rzeczy pamiątkę. Tędy, po tym trakcie, przeciągnęła Napoleońska Epopeja i, jak rosa murawę, tak przepoiła go na zawsze napoleońskiemi wspomnieniami. (...)”
Rycina namalowana przez Józefa RAPACKIEGO pochodzi z "Tygodnika Illustrowanego" (nr 50 z roku 1911)                i została podpisana następująco:"Prastary trakt pocztowy, zwany między Mołodecznem a Wilnem "napoleońskim", zachował jeszcze gdzieniegdzie wygląd swój z owych czasów, gdy pokrwawione orły złote odlatywały od nas szlakiem tym - na zawsze"
Odwrót Cesarza Napoleona przez Oszmiańszczyznę, w tym jego króciótki pobyt w Oszmianie (oszmiańska karczma, w której jak mówi tradycja, Cesarz się rozgrzewał w trakcie podróży niestety już nie istnieje) został szczegółowo opisany przez Czesława Jankowskiego. Myślę, że w dwusetną rocznicę tych wydarzeń warto przypomnieć te publikacje. Możecie się z nimi zapoznać klikając na poniższe ikonki.
Pierwszy materiał został zamieszczony w odcinkach w "Tygodniku Illustrowanym" dokładnie 100 lat temu. Początek cyklu w nr 50/1911 str. 1003 - 1006 i dalej: nr 51/1911 str. 1025 - 1026; nr 1/1912 str. 10; nr 2/1912 str. 34- 35; nr 5/1912 str. 98; nr 6/1912 str. 8/1912 str. 156 - 157; nr 10//1912 str. 195 - 196; nr 12/1912 str. 239; nr 13/1912 str. 264; nr 15/1912 str. 304 - 305. Zawiera bogate opisy i ilustracje dotyczące zarówno wydarzeń z okresu kampanii napoleońskiej, jak i z zakresu szerszej historii poszczególnych miejscowości na trakcie czy w jego pobliżu.
Drugi zaś opublikowano w roczniku Państwowego Gimnazjum Koedukacyjnego Humanistycznego im. Jana Śniadeckiego w Oszmianie wydanym nakładem Funduszu Szkolnego w roku szkolnym 1926/27. Częściowo powtarza on materiał publikowany wcześniej, częściowo go uzupełnia i rozszerza. Jest to skrót odczytu wygłoszonego przez Czesława Jankowskiego w Oszmianie.
Na początku XX wieku (prawdopodobnie pomiędzy rokiem 1905 a 1917 - być może z okazji 100 rocznicy kampanii rosyjskiej Napoleona czyli w roku 1912) wydawnictwo "Richard" z Sankt Petersburga wydało kartkę pocztową (nr katalogowy 928) prezentującą obraz polskiego malarza batalisty Wiktora Mazurowskiego (przez długie lata żyjącego i tworzącego w Rosji) pod tytułem:"Odwrót Napoleona na oszmiańskim trakcie 1812". Awers i rewers tej pocztówki, na którym znajduje się tytuł dzieła w trzech językach: rosyjskim, niemieckim i francuskim, możecie zobaczyć poniżej.
Kartkę pocztową poświęconą kampanii napoleońskiej na terenie Oszmiańszczyzny wydała także Drukarnia Artystyczna K. Fiszera z Moskwy. Pokazano na niej litografię niemieckiego malarza, a zarazem uczestnika kampanii napoleońskiej 1812 roku Christiana Wilhelma von Fabera du Faur ze zbiorów Muzeum Puszkina zatytułowaną «Въ окрестностяхъ Ошмянъ 4 декабря 1812 г.» (W okolicach Oszmiany 4 grudnia 1812 roku).
Kopia tego obrazka jest prezentowana na ekspozycji poświęconej okresowi napoleońskiemu w Muzeum Krajoznawczym im. Fr. Bohuszewicza w Oszmianie.
Poniżej publikujemy tę pocztówkę pochodzącą ze zbiorów Виктора Канивченко na portalu http://www.1812db.simvolika.org/ w dziale "Kolekcja kartek pocztowych".
Inne obrazki Fabera du Faur z okresu kampanii napoleońskiej na Oszmiańszczyźnie możecie zobaczyć na stronie internetowej muzeów rosyjskich - projekt poświęcony wojnie z Napoleonem
Czesław JANKOWSKI: "Napoleon w Oszmianie"
Czesław Jankowski w roku 1898 opublikował w "Tygodniku Illustrowanym" (nr 43) wierszowane opowiadanie (oparte - jak sam zaznacza - na "podkładzie ściśle historycznym") pod tytułem "Napoleon w Oszmianie. Z opowiadań kaprala Terefery". Swoją formą nawiązuje ono do gawędy żołnierskiej Władysława Syrokomli pt.: "Kapral Terefera i kapitan Szerpentyna" (1855) i opisuje odwrót Napoleona oszmiańskim traktem do Wilna (na odcinku ze Smorgoń przez Oszmianę do Równego Pola). Cz. Jankowski korzystał ze wspomnień hrabiego Stanisława Dunin-Wąsowicza - adiutanta Napoleona, które zostały opisane w pamiętnikach.
Tekst ilustrował Henryk Piątkowski.
Klikając na miniaturę po lewej stronie możecie zapoznać się z całym utworem.
Kornel MAKUSZYŃSKI: "Szatan z siódmej klasy"
Odwrót Napoleona w roku 1812 przez Oszmiańszczyznę inspirował także pisarzy fabularnych. W powieści dla młodzieży z roku 1937 "Szatan z siódmej klasy" Kornel Makuszyński przedstawił taką oto rozmowę głównych bohaterów:
"Pan Profesor i Adaś jedli spóźnione śniadanie. Chłopiec nie mógł usiedzieć i czekał niecierpliwie, kiedy staruszek skończy posiłek, staruszek jednakże nie śpieszył się. Ogarnęła go wielka zaduma. W pewnej chwili utkwił wzrok w szklance, napełnionej mlekiem, jak gdyby niesłychaną ujrzał nowość. Trudno przypuścić, aby o najtłustszym nawet mleku można było uczynić najchudszą filozoficzną uwagę, więc się Adaś zdumiał, gdy profesor wskazując palcem rzekł cicho:
- Biedny Cesarz!
Widać było, że myślami lata dokoła ponurej nocnej opowieści, lecz co wspólnego ma mleko z Cesarzem? Adaś spojrzał na niego pytająco?
- Biedny Cesarz! - powtórzył smutno profesor. - Piszą w pamiętnikach, że gdy w grudniu 1812 roku pędził w saniach w stronę Warszawy, pognębiony i zrozpaczony, zatrzymał się przed mizerną karczmą w Oszmianie. Zziębnięty na kość, zażądał grzanego wina. Skąd tu wino? Ale jest mleko. Wtedy zawołał: "Eh, bien! Donnez du mleko!" Wyraźnie i po polsku powiedział "mleko!" Tak, tak, Piotrusiu! Koza amaltea wykarmiła swoim mlekiem Jowisza, a oszmiańska krowa miała zaszczyt... Zresztą nie mówmy o tym, bo mi się serce kraje..."
Dariusz NAWROT: "Litwa i Napoleon w 1812 roku"
Jedną z najbardziej wartościowych pozycji prezentujących kampanię napoleońską 1812 roku na ziemiach dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego (w tym na Oszmiańszczyźnie) jest praca dr hab. Dariusza Nawrota z Uniwersytetu Śląskiego pt. Litwa i Napoleon w 1812 roku”. Wieloletnie poszukiwania w archiwach litewskich, rosyjskich, białoruskich, ukraińskich, francuskich oraz polskich pozwoliły dotrzeć do nieznanych wcześniej dokumentów, także takich, które całe lata traktowano jako zniszczone w 1812 roku. Na ich podstawie oraz na podstawie licznych wydawnictw źródłowych, pamiętników i obszernej literatury o wojnie 1812 roku Autor przedstawia szczegółowy opis, a na jego podstawie nową interpretację dziejów Litwy w epoce napoleońskiej. Dotyczy to zarówno sytuacji mieszkańców ziem litewskich pod zaborem rosyjskim od 1807 roku, jak i wydarzeń związanych z kampanią rosyjską Napoleona. Po raz pierwszy tak szczegółowo przedstawiono problem powołania i funkcjonowania władz Litwy w 1812 roku. Na podstawie nieznanych dotąd dokumentów zaprezentowano wysiłek wojenny Litwy, w tym formowanie wojsk litewskich i wszystkich sił nieregularnych. Wszystko to zdecydowanie zmienia wcześniejsze ustalenia w tych kwestiach. Pracę kończy opis klęski cesarza Francuzów i skutków przegranej kampanii dla Litwy, która powróciła pod rządy Aleksandra I.
Książka została nagrodzona nagrodą „Złotej Pszczoły” dla najlepszej książki napoleońskiej roku 2008 w Polsce, nagrodą im. J. Skowronka w roku 2009 oraz była nominowana do nagrody im. Jana Długosza w roku 2009.