Dwór Kazimierza Szafnagla w Kuszlanach - historia kartek pocztowych ...
Wszystko zaczęło się od pewnej aukcji na allegro (nr 2309594763), podczas której licytowana była kartka pocztowa przedstawiająca niemieckich żołnierzy z okresu I wojny światowej schodzących po schodach malowniczego dworu. Niemiecki napis na pocztówce brzmiał: "Ze wschodniego teatru działań wojennych. Wilno. Niemieccy oficerowie po wizycie opuszczają szpital polowy, który jest zlokalizowany w jednym z polskich zamków (dworków)."
Do informacji o aukcji były załączone skany awersu i rewersu owej kartki (patrz obok).
Nie zwróciłem na nią wówczas [niestety :( ] baczniejszej uwagi, bowiem sugerując się napisem "Wilna" uznałem, że prezentuje jeden z licznych w owym czasie szpitali polowych zlokalizowanych w Wilnie.
Podobnie jak ja myśleli pierwotnie tropiciele dawnych widoków Wilna z litewskiego portalu mylimasvilnius.wordpress.com, którzy nawet wytypowali wstępnie obiekt, w którym ich zdaniem mogło być zrobione to zdjęcie - a mianowicie dworek w Wilnie przy ul. T. Kościuszki 36 (obecnie ambasada Danii). Wątpliwości budziła jednak mniejsza ilość stopni wejściowych oraz okien w wileńskim dworku.
Wskazówka znalazła się na kolejnym egzemplarzu tej kartki, pochodzącej jednak od innego wydawcy, która wprawdzie miała na awersie napis "Lazarett in Wilna", jednak ktoś dopisał obok odręcznie "Kuszlany 1915".
Dwór w Kuszlanach należący do rodziny Szafnagel niestety nie dotrwał do czasów współczesnych. Pozostały tylko schody do dawnego dworu, których fotografie wykonał Владимир Богданов i opublikował na portalu globus.tut.by. Porównanie tych schodów i schodów, po których schodzą niemieccy oficerowie (ilość stopni, otwór pod schodami) potwierdzałoby, że kartka pocztowa przedstawia dwór w Kuszlanach, a nie w Wilnie.
Ostateczne potwierdzenie przynosi rewers drugiej kartki pocztowej, opublikowany na stronie internetowej Biblioteki Narodowej, w której zbiorach ikonograficznych znajduje się ta widokówka.
Otóż umieszczona jest tam korespondencja. I to nie byle jaka korespondencja ! Jest to kilka zdań, które ktoś - sądząc z podpisu być może sam Kazimierz Szafnagel [!] - kieruje do "Jaśnie Oświeconej Hrabiny Jadwigi Czapskiej w Wilnie". Treść na kartce jest dość nieczytelna, ale wydaje się, że brzmi tak:
"Bardzo się czuję ? obżałowany ? że z powodu mego niedołęstwa nie mogę już od tak dawna odwiedzić Hrabiny. Po południu nie wychodzę wcale. Co słychać ? Zdziwiony byłem znalazłszy te kartki z Kuszlańskim domem, który ze względów wojskowych nosi nie prawdziwy nadpis. Rączki całuję. Żona za paczki dziękuje, uszczęśliwiona ! ? ... Szafnagel ?"
W tej sytuacji nie ma żadnych wątpliwości co do lokalizacji w Kuszlanach tego niemieckiego szpitala polowego z czasów I wojny światowej.
Być może napis "Wilna" na pierwszej kartce dotyczył doprecyzowania, z której części wschodniego teatru wojny pochodzi widok na karcie pocztowej, a wydawca drugiej widokówki zasugerował się i wbrew intencjom autora pierwszego napisu umieścił informację "Lazaret w Wilnie" ? A może to wynik tajemnicy wojskowej, jak sugerował autor korespondencji do hrabiny Czapskiej ?
Pewnie tego nigdy nie rozstrzygniemy.
Pozostaje tylko żałować, że dwór Szafnaglów w Kuszlanach nie zachował się i o dawnej świetności tego miejsca przypominają tylko schody prowadzące donikąd ...
Ponieważ nie można już niestety podziwiać kuszlańskiego dworu "na żywo" to warto obejrzeć i zachować w pamięci i w sercu kolorowe widoki rezydencji Szafnaglów pochodzące z okresu I wojny światowej.
Kuszlany - majątek SZAFNAGLÓW
Czesław Jankowski w swoim dziele "Powiat oszmiański" pisał w roku 1896 "W chwili obecnej stale przebywa w Kuszlanach i wzorowo kieruje tamtejszą obszerną gospodarką Kazimierz Szafnagl z jedyną córką Konstantego Sulistrowskiego Marją ożeniony."
Kazimierz baron Szafnagel (Szafnagl)- syn Konstantego Jakuba Maksymiliana oraz Emilii Aleksandry z domu Zeydler-Zborowskiej małżonków Szafnagel, późniejszy właściciel majątku Kuszlany, urodził się 3 marca 1858 w Berdyczowie. Był absolwentem Gimnazjum w Warszawie, studentem i absolwentem Wydziału Chemicznego Politechniki Ryskiej (1875-80). Podczas studiów członek Związku Polaków i Kółka Idealistów i założyciel Korporacji Akademickiej Arkonia w roku 1879 (nr ew. 28). Z okazji 50-lecia Korporacji Arkonia w roku 1929 wydana została Księga Pamiątkowa, w której Tadeusz Rojewski - filister założyciel tak wspomina K. Szafnagla:„(...) indywidualność wprost niepospolita. Pochodził ze spolonizowanej niemieckiej rodziny kupieckiej, która przez umiejętne i uczciwe prowadzenie wielkich sklepów, a raczej bazarów towarowych w Berdyczowie, doszła była do bardzo znacznego majątku, który potem utraciła, składając go w r. 1863 na ołtarzu miłości Ojczyzny. Ojciec Kazimierza umarł na Syberji. W znacznej mierze opiekowała się nim ciotka Radziwiłłowa z Annopola. Kazimierz, obdarzony wielkiemi zdolnościami, ukończył, mając lat 17 ze złotym medalem gimnazjum realne w Warszawie i, mając zaledwie lat 18, wstąpił do politechniki w Rydze na wydział chemiczny.
Umysł miał ruchliwy i niespokojny, przerzucający się często z jednej ostateczności w drugą. Wnioski wyprowadzane w głowie na podstawie już to rzeczy przeczytanych, już to przez siebie wysnutych myśli usiłował natychmiast w czyn wprowadzić, narzucał je sobie i starał się narzucić innym z największą bezwzględnością. Posiadał wybitny talent literacki (choć, rzecz dziwna, pisał do końca życia nieortograficzne), i starał się myśli swoje wyrażać wierszem. Wiersze jego, jakkolwiek pod względem myśli piękne i często prawdziwie głębokie, nie miały jednak nigdy gładkości i potoczystości i były pod względem formy raczej twarde i chropawe, jednak na braci idealistów wywierały potężne wrażenie, a o to głównie, jeśli nie wyłącznie, autorowi chodziło.
W roku 1876/7 Szafnagl był romantykiem – idealistą, trochę bajronistą, wielbicielem Słowackiego, zwolennikiem swobody indywidualnej, a stąd nieprzyjacielem wszelkich form i ceremonij, w skutku więc nieprzyjacielem korporacyj z ich formami, które uważał wprost za głupie. Z czasem nastąpiła w jego pojęciach zupełna ewolucja. Zastanawiając się nad wadami charakteru polskiego, przyszedł do przekonania, że właśnie nasz wybujały indywidualizm powinien być zwalczany przez dobrowolne poddanie się pewnym choćby przykrym i krępującym formom, że do tego celu nadaje się właśnie najlepiej ustrój korporacyjny, i stał się najgorętszym zwolennikiem założenia polskiej korporacji.(...)”
Przyjechał na Oszmiańszczyznę pod koniec XIX wieku - w czasie powstawania Kolei Libawo - Romeńskiej, której odcinek przebiega przez ziemię oszmiańską, brał udział w budowie mostu kolejowego na rzece Oszmiance niedaleko Sół, mieszkał na kwaterze w Kuszlanach u Sulistrowskich i tam poznał swoją przyszłą żonę.
Na początku XX wieku Kazimierz Szafnagel angażował się w życie społeczno-polityczne zarówno powiatu oszmiańskiego, jak i całej Wileńszczyzny. Przejawy tego zaangażowania to m.in. aktywny udział w wyborach (w tym bardzo intensywny konflikt na tym tle z Czesławem Jankowskim z Polan), animowanie rozwoju towarzystwa rolniczego i kółek rolniczych oraz wypowiedzi w dyskusjach nt rozwiązania kwestii agrarnej czy publicystyka w obronie przed rusyfikacją. Publikujemy poniżej fragmenty artykułów z "Kuryera Litewskiego", które obrazują ówczesną aktywność Kazimierza Szafnagla:
Na przełomie roku 1910 i 1911 rozpoczął on poszukiwania osoby zarządzającej gorzelnią i majątkiem Kuszlany, dwukrotnie publikując w "Kurierze wileńskim" stosowne ogłoszenia w tej sprawie (patrz obok).
Kazimierz Szafnagel wspomagał rozwój ruchu turystycznego, pomagając w działaniach krajoznawczych Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego. Jak możemy wyczytać w sprawozdaniu z wycieczki szlakiem Napoleona odbytej przez członków PTK na czele z prezesem towarzystwa Kazimierzem Kulwieciem z okazji 100 rocznicy kampanii napoleońskiej w czerwcu roku 1912 uczestnicy tej wyprawy nocowali w majątku Kuszlany, goszczeni przez Kazimierza Szafnagla. Potwierdza to podziękowanie zamieszczone w organie PTK - tygodniku "Ziemia"z września 1912 roku (kliknij w winietę tygodnik po lewej).
Kazimierz Szafnagel był też naukowcem, botanikiem, zajmował się właściwościami mchów. Od roku 1910 był współpracownikiem Komisji Fizjograficznej krakowskiej Akademii Umiejętności. Wynikiem prowadzonych przez niego badań była opublikowana przez wileńskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk broszura na ten temat, o czym informował Kuryer Litewski w roku 1908. Była to pierwsza polska książka naukowa wydana w Wilnie po polsku od ćwierćwiecza. Miała zapoczątkować serię wydawnictw książkowych TPN, jednak okazała się pierwszym i jedynym tomem planowanej serii.
Także bardzo intensywnie wspierał powstanie i rozwój wileńskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk oraz Muzeum TPN w Wilnie (ul. Lelewela 8), któremu - jak wynika z artykułu o wileńskim TPN zamieszczonego w monografii Wilno i Ziemia Wileńska (tom 2 Wilno 1937) - przekazał swoje zbiory. Szczególnie aktywnie pracował w dziale archeologicznym TPN. W roku 1910 otrzymał tytuł honorowego przyjaciela TPN w uznaniu za pracę naukową i pomoc okazywaną Towarzystwu.
K. Szafnagel angażował się również w obronę języka narodowego (patrz artykuł obok), protestując przeciwko lokalnym przepisom językowym nakazującym (mimo ogólnorosyjskiej "odwilży" w tym zakresie) obowiązkowe stosowanie języka rosyjskiego w "towarzystwach prywatnych w kraju Północno-Zachodnim" .
Jego poglądy polityczne plasowały go wśród "krajowców" - to znaczy zwolenników odtworzenia dawnej potęgi Wielkiego Księstwa Litewskiego. Wraz z gronem licznych ówczesnych polityków i działaczy społecznych podpisał deklarację powołującą Stronnictwo Krajowe Litwy i Białej Rusi, o czym w lipcu 1907 roku poinformowała Gazeta Lwowska (patrz obok po lewej). Trudno dziś stwierdzić, co poróżniło Kazimierza Szafnagla z jego współpracownikami ze Stronnictwa Krajowego, jednak nie ulega wątpliwości, że w krótkim okresie paru miesięcy kilka razy występował on z tego stronnictwa, o czym w listopadzie roku 1907 poinformował "Kuryer Litewski" (patrz obok po prawej).
W roku 1917 Kazimierz Szafnagel opublikował list otwarty w języku białoruskim i polskim pod tytułem "Do naszej inteligencji krajowej", którego celem było przyciągnięcie do idei białoruskiej (krajowej) sfer ziemiańskich i inteligenckich.
Jednak, jak wynika z ówczesnych reakcji i wspomnień, apel ten wywołał raczej uwagi krytyczne, spotkał się z dezaprobatą wielu środowisk i nie przysporzył Kazimierzowi Szafnaglowi zwolenników. Nieznany publicysta tak o nim pisał w wydawanym w Warszawie czasopiśmie "Ojczyzna i postęp" (nr 110 z dnia 20 marca 1918 str.43) - patrz tekst po lewej.
Niektórzy wypominali mu ten fakt, aż do samej śmierci - patrz przemówienie ks. Stanisława Maciejewicza (posła endeckiego) na 7 posiedzeniu Sejmu Wileńskiego w dniu 16 lutego 1922 roku (fragment tekstu obok po prawej).
Kazimierz Maksymilian Szafnagel zmarł 13 marca 1923 roku. Został pochowany na cmentarzu w pobliżu miejscowości Gajdzie i Rudele niedaleko Kuszlan [patrz mapka poniżej].
Pozostaje do wyjaśnienia kwestia wieku Kazimierza. Otóż wydaje się, że miał w chwili śmierci lat 65 (a nie 67, jak wskazano w nekrologu). Jego data urodzenia pochodzi z oficjalnych wykazów studenckich i w braku odmiennych dowodów (np. metryki urodzenia) należy przyjąć, że data urodzenia wynikająca z dokumentów złożonych na Politechnice w Rydze jest prawidłowa.
Oznaczenia grobu Kazimierza Szafnagla niestety obecnie nie istnieją, więc nie można zidentyfikować dokładnej lokalizacji. Według posiadanych informacji był on pochowany po prawej stronie grobu jego teściowej Konstancji Sulistrowskiej, której nagrobek zachował się do dzisiaj (patrz poniżej - fotografie autorstwa P. Karweckiego).
W Kuszlanach i okolicach krążyły plotki, że majątek Szafnaglów pomnożony został dzięki odnalezieniu skrzyń z pieniędzmi pułku francuskiego, który w roku 1812 wycofując się spod Moskwy ukrył je w majątku Kuszlany.
Pogłoskami tymi zainteresowała się nawet policja, co 21 sierpnia 1934 roku opisała gazeta "Nowiny codzienne" (nr 232), w artykule, który publikujemy poniżej.
Kazimierz i Maria Szafnaglowie mieli trzech synów: Jana, Antoniego i Henryka. W wyniku podziału spadku po Kazimierzu dwór wraz z majątkiem Kuszlany przypadł Henrykowi, natomiast Antoni stał się właścicielem folwarku Olany, zaś Jan prawdopodobnie otrzymał folwark Rudziszki (według innej wersji był to posag żony Jana, natomiast sam Jan został wydziedziczony).
Henryk Eustachy Szafnagel (urodzony 26 sierpnia 1901 roku w Kuszlanach) w roku 1926 wziął ślub z aktorką Eugenią Śnieżko, która pochodziła z Kielc. Występowała w teatrach w Lublinie, Radomiu, Warszawie, Kaliszu, a od roku 1923 w Teatrze "Lutnia" w Wilnie. Po zawarciu małżeństwa "zawiesiła" swoją karierę artystyczną i przeniosła się do dworu w Kuszlanach. Okoliczna ludność wspominała ją, jako otwartą, pogodną osobę, która potrafiła utrzymywać serdeczne kontakty z sąsiadami niezależnie od ich statusu materialnego. Eugenia utrzymywała także przyjacielskie kontakty ze światem artystycznym i wielokrotnie gościła w Kuszlanach znanych aktorów i aktorki okresu międzywojennego.(patrz galeria fotografii poniżej).
Henryk przygotowywał się do zarządzania gospodarstwem i przejęcia go od ojca. Między innymi odbył w okresie od czerwca 1920 roku do kwietnia 1921 roku praktykę rolniczą w majątku Niemież (gmina rudomińska), gdzie - jak wynika z zachowanego zaświadczenia (patrz galeria poniżej) - "miał sposobność zapoznania się z mechaniczną uprawą roślin przy zastosowaniu nawozów sztucznych oraz z prowadzeniem obory 'wydajnej'". Prawdopodobnie w roku 1926 ukończył Szkołę Główną Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.
We wrześniu 1939 roku przeniósł się wraz z żoną do Wilna, gdzie zamieszkali przy ul. Giedymina 1/5, zaś władze sowieckie umieściły we dworze w Kuszlanach miejscową szkołę. Po wybuchu w 1941 roku wojny niemiecko-sowieckiej dwór powrócił do rodziny Szafnaglów, przy czym gospodarką kierował Zygmunt Szafnagel, syn Jana.
W lipcu 1944 roku po wejściu Sowietów Henryk zarejestrował się jako agronom i został skierowany do pracy w sowchozie w Mejszagole. (patrz dokumenty w galerii poniżej)
W roku 1945 Henryk został ekspatriowany wraz z żoną za granicę jałtańską i osiedlił się w Olsztynie, gdzie zmarł i został pochowany na miejscowym cmentarzu przy ul. Poprzecznej [Kw. 6-2-63+64]. Eugenia Śniezko-Szafnaglowa powróciła do swojego zawodu aktorskiego występując w sezonie 1944/45 w Teatrze Komedii Muzycznej w Wilnie, a następnie przez 35 lat w Teatrze im. Jaracza w Olsztynie. Zmarła w tym mieście w roku 1981 i została pochowana obok męża na miejscowym cmentarzu przy ul. Poprzecznej [Kw. 6-2-63+64].
Jan Szafnagel ożenił się z Zofią Jasiewicz, z którego to związku urodził się w roku 1907 syn Zygmunt (oficer WP w stopniu podporucznika) oraz córka Wiktoria (przed II wojną światową ukończyła Szkołę Główną Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie i tam zamieszkała). W roku 1938 Zygmunt pojął za żonę Stanisławę Wojczun. Świadkiem na ich ślubie był m.in. Stanisław Siwicki - właściciel sąsiedniego majątku Osipany. W okresie okupacji ppor. Zygmunt Szafnagel ps. "Wilga" był komendantem placówki Armii Krajowej w Kuszlanach należącej do Ośrodka Soły, po roku 1944 ekspatriowany w okolice Łodzi.
Portal oszmianszczyzna.pl wyraża serdeczne podziękowanie Dyrektorowi i pracownikom Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie, w tym w szczególności Pani Małgorzacie Gałęziowskiej, za pomoc w wyborze zaprezentowanych poniżej fotografii i dokumentów pochodzących ze zbiorów MWiM oraz wyrażenie zgody na ich publikację na naszym portalu. Wszystkie eksponaty pochodzą ze zbiorów muzealnych obejmujących spuściznę po Eugenii Śnieżko - Szafnaglowej. © Prawa do fotografii należą do Muzeum Warmii i Mazur.