Bitwa o Murowaną Oszmiankę i Tołminowo

W nocy z 13 na 14 maja 1944 roku miało miejsce największe starcie pomiędzy oddziałami Armii Krajowej (brygady oszmiańskie - 8, 9, 12 i 13 wsparte przez 3 brygadę wileńską) a Lietuvos Vietine Rinktine (Litewski Korpus Lokalny - współpracujący z niemieckimi okupantami).

Poniżej opis bitwy sporządzony przez mjr. "Jeża" Edmunda Banasikowskiego (kawalera Krzyża Srebrnego Orderu Wojennego Virtuti Militari, zastępca dowódcy Inspektoratu F okręgu wileńskiego AK) i opublikowany w książce "Na zew Ziemi Wileńskiej":

„(...) W dniu 12 maja na plebanii w Graużyszkach odbyła się odprawa dowódców oddziałów mających wziąć udział w akcji na Murowaną Oszmiankę. Na odprawę przybył ,,Wilk" wraz z kilkoma oficerami swego sztabu oraz ,,Szczerbiec" w towarzystwie kolegów z 3. Brygady. Przygotowany rozkaz operacyjny przewidywał:
- Uderzenie czterema plutonami 8. Brygady na Murowaną Oszmiankę od strony południowo-wschodniej w kierunku na kościół. Zniszczenie przez saperów mostu na rzece Wojgieta, na trakcie Oszmiana - Murowana Oszmianka.
- Natarcie 3. Brygady od strony północno-zachodniej również w kierunku na kościół, z uwzględnieniem współdziałania z 8. Brygadą. Przerwanie kabla podziemnego i zniszczenie linii telefonicznej naziemnej celem przecięcia komunikacji na linii Wilno - Oszmiana. Dozorowanie kierunku Wilno.
- Zajęcie stanowisk przez 13. Brygadę między Tołminowem a Murowaną Oszmianką. Uderzenie częścią sił na Tołminowo i związanie nieprzyjaciela walką nie zezwalając mu na ruch w kierunku na Murowaną Oszmiankę. Gotowość do odcięcia ewentualnego odwrotu wycofujących się Litwinów z rejonu głównych działań zgrupowania.
- Ubezpieczenie działań z kierunku Oszmiany przez 9. Brygadę.
- 12. Brygada i zwiad konny 8. Brygady jako odwód w majątku Murowana Oszmianka.
- Miejsce dowódcy Zgrupowania przy 12. Brygadzie.
- Punkt sanitarny we wsi Wasiowce. Ciężko rannych ewakuować do Graużvszek.
- Podstawy wyjściowe do natarcia zająć skrycie wieczorem.
- Rozpoczęcie działań - godzina 23°°. Sygnał rakietą nie będzie podany.


Plan bitwy pod Murowaną Oszmianką i Tołminowem; źródło: R. Korab-Żebryk 'Biała księga w obronie AK na Wileńszczyźnie'

Plan bitwy pod Murowaną Oszmianką i Tołminowem; źródło: R. Korab-Żebryk "Biała księga w obronie AK na Wileńszczyźnie".


Litwini ufni w swoje siły czuli się bezpieczni w Murowanej Oszmiance i Tołminowie. Silny garnizon niemiecki, rezydujący w pobliskiej Oszmianie, utwierdzał ich w poczuciu nietykalności. Dowódcy oddziałów litewskich w obu osiedlach zaniechali rozpoznania kierunków zagrożenia i ubezpieczenia się linią czat na dalszym, wysuniętym przedpolu. Ograniczyli się do wystawienia słabych placówek i nielicznych czujek na skraju obu miejscowości. Brak ostrożności ze strony przeciwnika zwiększał szanse nocnego zaskoczenia, na które liczyliśmy. Późnym wieczorem 13 maja wszystkie oszmiańskie brygady osiągnęły wyznaczone im rejony do rozpoczęcia działań. Przerwanie łączności telefonicznej Oszmiana-Wilno oraz zniszczenie wytypowanego mostu zostały już dokonane.

Punktualnie o godzinie 23°° 8. Brygada ruszyła do natarcia. Pierwszym plutonem otarła się o cmentarz, z którego padły pierwsze strzały alarmowe plac6wki litewskiej. Błyskawiczny skok i Polacy siedzieli już na karkach przerażonych plechavičiusów. Placówka przestała istnieć. Nasi ruszyli dalej. Dalsze jednak parcie Brygady zostało zablokowane ogniem ryglowym spoza murów kościoła. Plutony „Tura" były już w miasteczku, ale przygwożdżone przybierającym na sile ogniem Litwinów daremnie próbowały przełamać opór nieprzyjaciela. Goniec od „Tura" zameldował, że położenie 8. Brygady stało się groźne. „Tur" liczył się z możliwością przeciwuderzenia Litwinów.
Z Tołminowa dochodziły nas głośne odgłosy toczącej się tam walki, zaś z północnego-zachodu, gdzie uderzyć miała 3. Brygada - denerwująca cisza. Widziałem, że „Jarema" był niespokojny.
- Co jest ze „Szczerbcem” ? - rzucił mi krótkie pytanie, na które nie potrafiłem odpowiedzieć.

Nagle z przedpola walki 8. Brygady doszły do nas odgłosy wybuchających granatów. Strzelanina przycichła i rozległo się głośne „hurra!". To trzyosobowy patrol w niemieckich mundurach przedostał się poza kościół i granatami zaczepnymi obrzucił od tyłu stanowiska broni maszynowej Litwinów. Wykorzystując zamieszanie, plutony poderwały się gotowe do walki wręcz. Zaskoczeni Litwini poddawali się, rzucając broń i ekwipunek. Część osiedla była w rękach „Tura ". Mimo to sytuacja była poważna. Litwini przegrupowali swoje oddziały, próbując lokalnych przeciwuderzeń. Stało się widocznym dla nas, że gros swych przeważających sił nieprzyjaciel ześrodkował w walce z 8. Brygadą, składającą się jedynie z czterech plutonów. Zagrożenie wzrastało z każdą minutą. Spojrzałem na zegarek; była 23.30. Z kierunku działania „Szczerbca" w dalszym ciągu zagadkowa cisza.
— Musimy wzmocnić ,,Tura" naszym odwodem - krzyknąłem do „Jaremy".
— Tak, niech pan rozkaże ,,Cerberowi", by natychmiast wszedł do akcji. 12. Brygada czekała tylko na rozkaz. Jedno słowo „naprzód", a już plutony „Cerbera" długimi skokami chwyciły południowy skraj Murowanej Oszmianki, spychając litewskie ubezpieczenia. Za chwilę dostały się jednak w ogień karabinów maszynowych. Byłem przy Brygadzie.


Opis Murowanej Oszmianki w ...

(1) „Starożytna Polska pod względem historycznym, jeograficznym i statystycznym opisana przez Michała Balińskiego i Tymoteusza Lipińskiego” (tom IV, str. 181), Warszawa 1886:
„Oszmiana Murowana czyli Oszmianka, wieś kościelna, zwana miasteczkiem, w równinach bezleśnych ale żyznych, o milę od miasta Oszmiany, dziedzictwo możnej a oddawna wygasłej rodziny Moniwidów Dorohostajskich. Tuż przy wsi leży dwór obszerny, a w nim dotąd stoi stary murowany dom, w kt6rym w XVI wieku był zbór kalwiński, a w XVII Krzysztof Dorohostajski Marszałek W. Lit. zalożył drukarnię. Wojciech Salinarius kaznodzieja tego zboru wydał w drukarni tutejszej książkę przeciw Socynianom, pod tytułem: Censura albo rozsądku na Confessią, ludzi tych: kt6rzy pospolitym nazwiskiem rzeczeni bywaią, Arriany: a w rzeczy samej są Socinistami: naśladując we wszystkim przewrotnej opinijej Fausta Socina Włocha. Księgi pierwsze, kt6re są o Znajomości Bożej. A przytym okazanie prawdziwej sentenciej Ewangelickiej: przeciwnej temu: Pismy świętymi dobrze utwierdzonej. Drukowano w Ośmianie Je° M. Pana C. M. Marszalka W. X. Litewskiego. Roku 1615. (...) W dedykacyi podpisał się Wojciech Salinarius Tu w Oszmianie drukował także Dorohostajski swoją Hippikę.”

(2) „Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich.” nakł. Filipa Sulimierskiego i Władysława Walewskiego (tom VII, str. 754-755), Warszawa 1886:
„Oszmiana albo Oszmianka Murowana, wieś, niegdyś miasteczko i folwark nad rz. Oszmianka,, pow. oszmiański, w 1 okr. pol., gm. Polany, okr. wiejski Oszmianka Murowana, o 10 wiorst od gminy, 12 wiorst od Oszmiany a 42 wiorst od Wilna. Wieś ma 26 dymów, 184 mieszkańców., w tej liczbie 174 katolików, 2 prawosławnych. i 8 żydów, folwark zaś 1 dym., 41 mieszkańców., z tego 36 katolików i 5 żydów, gorzelnię i młyn. We wsi znajduje się kościół katolicki drewniany p. w. N. M. P., wzniesiony w 1809 r. przez Ignacego i Barbarę z Łopacińskich Ważyńskich, podkomorzych oszmiańskich, na miejsce dawnego, fundowanego przed 1694 r. p. w. św.. Trójcy. Parafia katolicka, dekanatu oszmiańskiego ma 2858 wiernych. Niegdyś dziedzictwo możnej rodziny Moniwidów Dorohostajskich. Tuż przy wsi leży obszerny dwór i stoi stary murowany dom, w którym w XVI w. był zbór kalwiński. W 1615 r. obowiązki duchowne przy nim pełnił Wojciech Salinarius, następnie senior dystryktu wileńskiego. W XVII w. Krzysztof Dorohostajski, marszałek nadworny a następnie wielki litewski, założył drukarnię, w której wydane książki są dziś niezmierną rzadkością. Wyszło tu kilka dzieł religijnych a także jego Hipika. Następnie Oszmianka była własnością Ważyńskich. Marcin Skarbek Ważyński, marszałek oszmiański, około 1850 r. sprzedał Ksaweremu Korejwie, w ręku następców którego folwark do dziś dnia pozostaje; wieś zaś stanowi wlasność włościan gminy polańskiej. W skład okręgu wiejskiego wchodzą wsie: Oszmianka Murowana, Klimańce, Wasiewice, Kościeńszczyzna, Szwaby, Jankańce, Pohulanka, Jurszany, Bućkowszczyzna, Bortkiewicze, Wornie, Cimuty, Hawrylańce, Kulesze, Słociszki, Hołyszniki i zaścianki Niemenczynia, Nowiny, Korweliszki, Łysa Góra i Masie, w ogóle 344 dusz rewiz. włościan uwłaszczonych i 1356 włościan skarbowych.”

[W różnych źródłach pojawiają się wątpliwości, co do faktu drukowania Hippiki w Murowanej Oszmiance. W każdym razie nie zachował się ani jeden egzemplarz wydania sygnowanego jako drukowany w tej drukarni - przypisek MB]

Mieszkańcy
Murowanej Oszmianki i okolic
- dawniej i dziś

Chciałbym zamieszczać w tym dziale okruchy rodzinnych historii - zarówno tych, którzy od pokoleń mieszkali na terenie Murowanej Oszmianki oraz okolicznych wiosek i zaścianków, a dzisiaj losy rozrzuciły ich po całym świecie, jak i tych, którzy aktualnie zamieszkują te tereny. Zatem zapraszam do przeszukania domowych archiwów i przesyłania materiałów.

Niewidoczne nieprzyjacielskie kaemy skierowały na nas spoza budynków silny ogień. Żołnierze nasi, choć otrzaskani w walkach, tulili się do ziemi. Ale wprawne oko „Cerbera” wypatrzyło na skraju domu zamaskowane stanowisko cekaemu. Pod celnym i silnym ogniem Brygady cekaem przycichł. Litewska próba uderzenia nie udała się. „Cerber" z Brygadą wdarł się na rynek miasteczka.
Nagła, gwałtowna strzelanina na zachodniej stronie Murowanej Oszmianki przykuła moją uwagę. Turkot karabinów maszynowych potężniał. Nasilenie walki z tamtego kierunku wzmogło się. Podbiegłem do „Jaremy". Był uszczęśliwiony. — Nareszcie. Chwała Bogu, że nie za późno - powiedział.

Wchodziła do akcji, prosto z marszu, opóźniona, z niecierpliwością przez nas oczekiwana 3. Brygada ze swym dowódcą „,Szczerbcem" i jego zastępcą „Gromem" na czele. Wraz z tym wypróbowanym oddziałem wkraczał na pole walki komendant Okręgu „Wilk”, który przywiązując dużą wagę do działań na Murowaną Oszmiankę zdecydował się być tu obecny. Wybrał 3. Brygadę jako miejsce postoju w czasie akcji. Nieprzyjaciel, spodziewając się uderzenia od strony zachodniej, był przygotowany do obrony. Jednak 3. Brygada impetem przełamała opór Litwinów i wdarła się do Murowanej Oszmianki torując sobie drogę do punktu zbiorczego na rynku. W krótkiej, lecz gwałtownej walce Brygada poniosła znaczne straty, a sam „Szczerbiec" został lekko ranny w rękę.
Koncentryczne uderzenie 8., 12. i 3. Brygady w końcowej fazie walki przesadziło o losie bitwy. Załoga litewska w Murowanej Oszmiance kapitulowała.

W czasie walk o Murowaną Oszmiankę Tołminowo pozostawione zostało własnemu losowi. „Nietoperz", dowódca 13. Brygady, po otrzymaniu zadania związania sił nieprzyjaciela w Tołminowie i odcięcia ewentualnego odwrotu Litwinów z Murowanej Oszmianki stanął w trudnej sytuacji taktycznej. Kusiło go zdobycie Tołminowa przez zaskoczenie. Dokonanie tego byłoby najlepszą formą osłony uderzenia na Murowaną Oszmiankę głównych sił Zgrupowania. W akcji na Tołminowo nie mógł użyć całej swej Brygady związanej dodatkowo zadaniem zamknięcia kierunku Murowanej Oszmianki. „Nietoperz" zdecydował się więc wyłonić ze swej Brygady grupę uderzeniową w sile 104 żołnierzy, podzielił ją na trzy zespoły, wyznaczając im zadania opanowania ziemnych bunkrów obronnych, wdarcia się do wsi, sterroryzowania wroga i zmuszenia go do kapitulacji. Kiedy o godzinie 23°° padły pierwsze strzały w akcji na Murowaną Oszmiankę, grupa uderzeniowa „Trzynastki" ruszyła na Tołminowo. O brawurowym ataku swych żołnierzy pisze ,,Nietoperz" w relacji przesłanej autorowi:
... Plutony poderwały się i jak burza wpadły do wsi. Rozległy się strzały alarmowe czujek litewskich. Drużyny jednym skokiem osiągnęły zabudowania Tołminowa. Żołnierze wpadają z granatami do szkoły, gdzie kwaterowali oficerowie litewscy. Zaskoczeni, nie zdążyli wydać jakichkolwiek rozkazów. Pod groźbą polskich automatów, podnosili ręce w górę. Z innych pomieszczeń budynku wychodzili na wpół umundurowani Litwini. Pozbawieni dowódców, nie okazywali chęci do walki, poddawali się masowo. W głębi wsi trwała walka. Drugi pluton zaatakował zabudowania wskazane przez przewodnika z konspiracji. Poszły w ruch granaty. Litwini zdezorientowani, wyskakiwali z domów wprost pod lufy broni partyzantów. Ogłuszeni wybuchami granatów, zastraszeni strzelaniną w całej wsi, przypomnieli sobie język polski. Poddając się prosili o zaprzestanie ognia. Rozbrojonych przy świetle księżyca grupowano na ulicy. Komendę nad jeńcami objął podchorąży „ Stefan", znający doskonale język i rozkazodawstwo litewskie.
Zachodnia część Tołminowa była w rękach Polaków. Po przeciwnej stronie toczyła się jeszcze walka. Spieszony zwiad konny pod dowództwem „Bończy" natrafił na silny opór bunkrów litewskich. „Nietoperz" uruchomił swój odwód do wsparcia zwiadu. „Bończa" poderwał się do natarcia ze swym oddziałem, ale w tym momencie przeszyła go seria z broni maszynowej z bunkra. „Bończa" pada w kałuży krwi z rozprutym brzuchem. Litwini jeszcze walczą, ale bez wiary w zwycięstwo. Wiedzieli, że czeka ich śmierć lub poddanie się. Wybrali to drugie. Załoga bunkra skapitulowała. Ciężko rannego „Bończę" - pcbor. kawalerii Bukowskiego — przeniesiono natychmiast na punkt opatrunkowy. Zmarł na rękach dr. „Lanceta" nie doczekawszy się przybycia dowódcy brygady „Nietoperza", osobistego przyjaciela z wczesnych walk partyzanckich.

Jeńcy litewscy rozebrani z mundurów po bitwie pod Murowaną Oszmianką i Tołminowem; źródło: Studium Polski Podziemnej

Jeńcy litewscy rozebrani z mundurów po bitwie pod Murowaną Oszmianką i Tołminowem; źródło: Studium Polski Podziemnej.

Ze sztabu zgrupowania przyjechał zastępca „Jaremy", kpt. „Jeż", który poinformował nas o przebiegu akcji w Murowanej Oszmiance, gdzie mieliśmy natychmiast odesłać wziętych do niewoli Litwinów...

Nad ranem zwycięska bitwa z oddziałami Plechaviciusa w Murowanej Oszmiance i Tołminowie była zakończona. Ze wszystkich stron żołnierze nasi prowadzili jeńców litewskich i ustawili ich w podkowę na rynku. Cisza panowała teraz w Murowanej Oszmiance. W blasku dopalających się domów widać było leżące gęsto na ulicach ciała zabitych nieprzyjaciół. „Wilk" zbliżył się do licznych jeńców i w krótkich słowach tłumaczonych na język litewski wyraził im uczucie pogardy społeczeństwa polskiego walczącego o swoją wolność dla niemieckich służalców, jakimi okazali się żołnierze gen. Plechaviciusa. Wskazując na trupy litewskie, powiedział na zakończenie: — To jest nagroda dla tych, którzy służą wrogom wolności niosącym jarzmo niewoli dla Polaków i Litwinów.

Jeńcy litewscy rozebrani z mundurów po bitwie pod Murowaną Oszmianką i Tołminowem; źródło: Studium Polski Podziemnej

Jeńcy litewscy rozebrani z mundurów po bitwie pod Murowaną Oszmianką i Tołminowem; źródło: E.Banasikowski "Na zew Ziemi Wileńskiej".

Z polecenia „Jaremy" nastąpiło rozmundurowanie Litwinów. W bieliźnie i boso mogli wracać do swych domów. Patrole polskie odprowadziły ich na szosę, a stąd cała rozciągnięta kolumna plechaviciusów w bieli ruszyła niezbyt triumfalnym marszem na Wilno.
Oddziały polskie zdobyły prawie całą broń, magazyny amunicyjne, żywnościowe, umundurowanie i tabor. Jednak kilkaset karabinów produkcji włoskiej - ze względu na brak odpowiedniej amunicji - w praktyce okazało się nieprzydatne.
Straty nieprzyjaciela były duże: 60 zabitych i wielu rannych. W kolumnie jeńców naliczono około 300 plechaviciusów. Reszta zbiegła w czasie walki. Straty własne nie były wielkie: 8. Brygada - 1 zabity i 13 rannych, 13. Brygada - 1 zabity i 1 ranny. W 3. Brygadzie poległo 10 żołnierzy, a 20 zostało rannych. Pozostałe brygady wyszły z boju bez strat. (...)”





Żołnierze 3 Brygady AK polegli pod Murowaną Oszmianką i Tołminowem
pochowani na "garnizonowym" cmentarzyku partyzanckim w Mikuliszkach

Żołnierze 3 Brygady AK polegli w walce i zmarli z ran po bitwie o Murowaną Oszmiankę i Tołminowo zostali pochowani na "garnizonowym" cmentarzyku 3 Brygady w Mikuliszkach niedaleko Turgiel. Byli to:
- Piotr Bortkiewicz „Księżyc”,
- Stefan Dybowski „Chmura”,
- Gabriel Klikowicz „Kordian”,
- Zbigniew Kołwzan „Nagan”,
- Mieczysław Maculewicz „Miecz”,
- Paweł Posoch „Maj” (zmarł z ran w dniu 17.V.1944 roku),
- Jan Walenty „Wir”,
- Antoni Retkowicz „Zew”,
- Edward Adamowicz „Chętny”,
- N. Wyszomirski (?) „Cyprian”.

Na cmentarzu – staraniem środowiska byłych żołnierzy AK w czerwcu 1992 roku – postawiono 22 krzyże kamienne oraz głaz z tablicą pamiątkową o treści: „Żołnierzom 3. i 6. Brygady Armii Krajowej poległym w 1944 roku”. Projekt cmentarza przygotował inż. Ludwik Świda, a dofinansowała Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. [Patrz zdjęcie].

Poniżej archiwalne fotografie z pogrzebu żołnierzy AK w Mikuliszkach w maju 1944 roku.

fotografia genealogia kresy oszmiański fotografia genealogia kresy oszmiański
Pogrzeb w Mikuliszkach
- żołnierze 3 Brygady AK polegli w Murowanej Oszmiance -
fot. Z.Siemaszko (?)
Pogrzeb w Mikuliszkach
- żołnierze 3 Brygady AK polegli w Murowanej Oszmiance -
fot. "Na zew Ziemi Wileńskiej"
fotografia genealogia kresy oszmiański fotografia genealogia kresy oszmiański
Pogrzeb w Mikuliszkach
- żołnierze 3 Brygady AK polegli w Murowanej Oszmiance -
źródło Narodowa Agencja Cyfrowa NAC
Pogrzeb w Mikuliszkach
- żołnierze 3 Brygady AK polegli w Murowanej Oszmiance -
źródło Narodowa Agencja Cyfrowa NAC
fotografia genealogia kresy oszmiański
Pogrzeb w Mikuliszkach
- żołnierze 3 Brygady AK polegli w Murowanej Oszmiance -
źródło Narodowa Agencja Cyfrowa NAC


Polegli w Murowanej Oszmiance i Tołminowie żołnierze oszmiańskich brygad AK zostali pochowani w Graużyszkach [Patrz tutaj], zaś żołnierze litewscy na cmentarzu w Oszmianie.